Tym razem czas na pierwszą – tak naprawdę – relację z mojego procesu przybierania na wadze, czyli tycia. Zdjęcie dołączone do artykułu zamieściłem poglądowo i dla przykucia Waszej uwagi! Dzisiaj mija 18-sty dzień, odkąd notuję skrupulatnie kalorie i dbam o to, by spożywać ich znacznie więcej niż moje szacowane dziennie zapotrzebowanie potrzebne do utrzymania stałejCzytaj dalej „Przytyłem – jak się z tym czuję?”